A ja właśnie nabałaganiłam w przepisach, bo napisałam wczoraj komentarz pod przepisem z uparciuchami zamiast tutaj, ale pisałam zaraz po zakończeniu pieczenia i chyba przepracowanie rzuciło mi się na mózg.
Pozdrawiam Baśka
acha dodam jeszcze, że po sklejeniu ciastek obcinałam brzegi szklaneczką
wyszły równiutkie uparciuchy