- Cze 7, 2007
- 16,273
- 2,355
- 113

Składniki:
Biszkopt
* 5 jajek ( białka i żółtka oddzielnie),
* 3/4 szklanki mąki krupczatki
* 2 łyżki kisielu cytrynowego
* 3/4 - 1 szklanki cukru
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia
* 1 łyżka octu
* szczypta soli
(lub użyc swojego ulubionego przepisu na biszkopt)
Przełożenie:
* 400g śmietany gęstej (18%)
* 200 ml śmietany kremówki
* kilka, kilkanaście truskawek, pokrojonych na mniejsze kawałki
Wierzch:
* ok. 400 - 500 g truskawek (mrożone lub świeże ale lekko podmrożone)
* 1 galaretka truskawkowa
* 3/4 szklanki wody
Biszkopt:
Białka ubic ze szczyptą soli . Jak piana zacznie gęstniec, dodajemy stopniowo cukier i ciągle ubijamy. Żółtka włożyc do miseczki, wsypac do nich proszek do pieczenia i dodac ocet. Wymieszac widelczykiem, aż powstanie żółtkowa pianka. Piankę żółtkową dodajemy do piany i mieszamy dokładnie. Najlepiej trzepaczką rózgową. Teraz dp masy , przesiewamy mąkę wymieszaną z kisielem i dokładnie mieszamy (znów trzepaczką rózgową).
Pieczemy biszkopt w tortownicy o śr. 26 cm, przez ok. 45 minut, w temperaturze 180 stopni.
W czasie jak piecze się biszkopt, ubijamy śmietanę kremówkę, którą po ubiciu mieszamy z kwaśną , gęstą śmietaną. Odkładamy 7-8 łyżek do drugiej miseczki i wkładamy do lodówki. Do reszty dodajemy truskawki (małe sztuki lub pokrojone).
Upieczony biszkopt wyjmujemy z piekarnika i natychmiast odpinamy brzeg tortownicy. Gorący biszkopt przeciąc na dwa blaty.
(Ja nacinam bardzo ostrym nożem wokół biszkoptu, na głębokośc ok. 3 mm a następnie w nacięcie wkładam mocną, ale cienką nitkę i energicznie ją "zawiązuję". Biszkopt jest wtedy równiutko przecięty).
Zapinamy z powrotem obręcz tortownicy. Na ciągle gorący biszkopt ( ten dolny blat) wykładamy śmietanę z truskawkami i przykładamy drugim blatem. Wierzch od razu posmarowac odłożoną śmietaną.
Odstawic do wystygnięcia.
A teraz od razu bierzemy się za mus truskawkowy
Podmrożone (lub lekko rozmrożone) truskawki przekładamy do miski. Galaretkę rozpuszczamy w podanej ilośco wody i natychmiast wlewamy do truskawek. Galaretka zaczyna prawie natychmiast tężec. Taką mocno stężoną masę truskawkowo-galaretkową, miksujemy (ja mam taką końcówkę do miksera, z nożykami). Powstanie nam truskawkowa pianka, którą wykładamy na przestudzony już biszkopt.
Wstawiamy do lodówki. Po 2-3 godzinach już jest gotowe do jedzenia.

* pomysł na przekładanie gorącego biszkoptu nie jest mój, ale za to wspaniale się sprawdza. Ze śmietany powstaje taki smaczny krem