Odpowiedź w wątku

Wiadomość

<blockquote data-quote="seniorka" data-source="post: 798654" data-attributes="member: 10341">Przepis ten spotykałam pod różnymi nazwami, między innymi jako &amp;quot;zrazy napoleońskie&amp;quot;, chyba że cesarza częstowano nimi w Polsce albo podczas odwrotu spod Moskwy. Bo do tego przepisu potrzebne są nasze poczciwe grzyby suszone, a przepis zaczerpnięty z miesięcznika &amp;quot;Ty i Ja&amp;quot; wyrażnie nazywa je staropolskimi. Składniki3/4 kg dobrze skruszałej zrazówki albo polędwicy wołowej5 dkg suszonych grzybów (prawdziwki lub dobre podgrzybki, albo mieszanka obu tych gatunków)2 - 3 łyżki masła lub smalcu1 kg ziemniaków1/4 litra kwaśnej śmietany (22%)łyżeczka mąkisólNajpierw myjemy i gotujemy do miękkości grzyby w 1/2 litrze wody. Zostawiamy do ostudzenia. Możemy to zrobić poprzedniego dnia.Z mięsa wykrawamy małe zrazy i lekko pobijamy je przez folię tłuczkiem, nie dopuszczając do podziurawienia mięsa. Polędwicę wystarczy rozgnieść dłonią.&nbsp; Tak przygotowane zrazy szybko obsmażamy z obu stron&nbsp; na maśle lub smalcu. Ugotowane grzyby kroimy na cienkie paseczki, a małe grzybki możemy pozostawić w całości. W rondlu układamy obsmażone zrazy, przesypując je grzybami. Do rondla wlewamy dobrze osolony wywar&nbsp; z grzybów i dusimy zrazy pod przykryciem&nbsp; przez 30 - 40 minut.Po tym czasie do rondla wkładamy obrane i pokrojone w plastry ziemniaki. Rondel przykrywamy, potrząsamy nim ostrożnie i stawiamy na małym ogniu. Gdy ziemniaki są już prawie miękkie, do rondla wlewamy śmietanę rozmieszaną z mąką. Jeszcze 5 - 10 minut gotowania na małym ogniu i zrazy są gotowe. Podajemy je w rondlu, w którym się dusiły. Jest to znakomita potrawa&nbsp; na towarzyskie spotkania.</blockquote>

[QUOTE="seniorka, post: 798654, member: 10341"] Przepis ten spotykałam pod różnymi nazwami, między innymi jako "zrazy napoleońskie", chyba że cesarza częstowano nimi w Polsce albo podczas odwrotu spod Moskwy. Bo do tego przepisu potrzebne są nasze poczciwe grzyby suszone, a przepis zaczerpnięty z miesięcznika "Ty i Ja" wyrażnie nazywa je staropolskimi. [B]Składniki [/B]3/4 kg dobrze skruszałej zrazówki albo polędwicy wołowej 5 dkg suszonych grzybów (prawdziwki lub dobre podgrzybki, albo mieszanka obu tych gatunków) 2 - 3 łyżki masła lub smalcu 1 kg ziemniaków 1/4 litra kwaśnej śmietany (22%) łyżeczka mąki sól Najpierw myjemy i gotujemy do miękkości grzyby w 1/2 litrze wody. Zostawiamy do ostudzenia. Możemy to zrobić poprzedniego dnia. Z mięsa wykrawamy małe zrazy i lekko pobijamy je przez folię tłuczkiem, nie dopuszczając do podziurawienia mięsa. Polędwicę wystarczy rozgnieść dłonią. Tak przygotowane zrazy szybko obsmażamy z obu stron na maśle lub smalcu. Ugotowane grzyby kroimy na cienkie paseczki, a małe grzybki możemy pozostawić w całości. W rondlu układamy obsmażone zrazy, przesypując je grzybami. Do rondla wlewamy dobrze osolony wywar z grzybów i dusimy zrazy pod przykryciem przez 30 - 40 minut. Po tym czasie do rondla wkładamy obrane i pokrojone w plastry ziemniaki. Rondel przykrywamy, potrząsamy nim ostrożnie i stawiamy na małym ogniu. Gdy ziemniaki są już prawie miękkie, do rondla wlewamy śmietanę rozmieszaną z mąką. Jeszcze 5 - 10 minut gotowania na małym ogniu i zrazy są gotowe. Podajemy je w rondlu, w którym się dusiły. Jest to znakomita potrawa na towarzyskie spotkania. [/QUOTE]

Weryfikacja