Przepis znalazłam w czasopiśmie „Bistro” sprzed trzech lat, a ugotowałam z ciekawości, bo zupy z kamienia, jako żywo nigdy nie jadłam. Zupa jest bardzo smaczna, ale i pożywna, więc o tej porze roku może stanowić danie jednogarnkowe. Po niej wystarczy podać deser, ale to jest oczywiście do uznania pań domu.
Składniki
- 2 łyżki oliwy
- cebula
- 3 ząbki czosnku
- po 30 dkg boczku i kiełbasy chouriço (albo innej wędzonej)
- 2 duże ziemniaki
- 4 marchewki
- kawałek selera
- por (tylko biała część)
- sól, pieprz
- puszka białej fasolki (ja brałam o wadze brutto 40 dkg, a netto 22 dkg)
- liść laurowy
- 1,5 litra rosołu z kurczaka (oryginalnego – robiłam z tzw, części rosołowych)
- 4 łyżki przecieru pomidorowego
- łyżeczka wędzonej papryki
- pieprz kajeński
- 2 kromki chleba
- pół pęczka natki pietruszki
Rozgrzewamy w garnku oliwę, wrzucamy obraną, posiekaną cebulę i czosnek. Rumienimy, dodajemy pokrojony boczek, kiełbasę i ziemniaki. Dokładamy oczyszczone i posiekane warzywa, solimy, pieprzymy, dusimy 8 minut. Dodajemy osączoną na sitku fasolkę, liść laurowy, wlewamy rosół. Gotujemy pod przykryciem. Pod koniec gotowania dodajemy przecier, pieprz kajeński (do smaku – radzę próbować). Pokrojony w kostkę chleb przesmażamy na oliwie. Natkę siekamy. Zupę podajemy z chlebem, posypaną natką.
Ja grzanki z chleba podaję w oddzielnej miseczce, żeby zbyt szybko nie rozmiękły w zupie. Smacznego.
Składniki
- 2 łyżki oliwy
- cebula
- 3 ząbki czosnku
- po 30 dkg boczku i kiełbasy chouriço (albo innej wędzonej)
- 2 duże ziemniaki
- 4 marchewki
- kawałek selera
- por (tylko biała część)
- sól, pieprz
- puszka białej fasolki (ja brałam o wadze brutto 40 dkg, a netto 22 dkg)
- liść laurowy
- 1,5 litra rosołu z kurczaka (oryginalnego – robiłam z tzw, części rosołowych)
- 4 łyżki przecieru pomidorowego
- łyżeczka wędzonej papryki
- pieprz kajeński
- 2 kromki chleba
- pół pęczka natki pietruszki
Rozgrzewamy w garnku oliwę, wrzucamy obraną, posiekaną cebulę i czosnek. Rumienimy, dodajemy pokrojony boczek, kiełbasę i ziemniaki. Dokładamy oczyszczone i posiekane warzywa, solimy, pieprzymy, dusimy 8 minut. Dodajemy osączoną na sitku fasolkę, liść laurowy, wlewamy rosół. Gotujemy pod przykryciem. Pod koniec gotowania dodajemy przecier, pieprz kajeński (do smaku – radzę próbować). Pokrojony w kostkę chleb przesmażamy na oliwie. Natkę siekamy. Zupę podajemy z chlebem, posypaną natką.
Ja grzanki z chleba podaję w oddzielnej miseczce, żeby zbyt szybko nie rozmiękły w zupie. Smacznego.
Ostatnią edycję dokonał moderator: