- Maj 5, 2006
- 30,543
- 13
- 38
Śledzie te polubiłam jeszcze jako dziecko - dziś moje dzieci tak jak i ja - zajadają się nimi w każde święta.
Polecam kazdemu kto lubi marynowane śledzie.
Wahałam się czy wpisywać taki "wyszukany"
przepis, bo nie brzmi rewelacyjnie, ale naprawdę warto spróbować. Zwłaszcza że każdemu dobrze wyjdą bo nie da się tu nic pochrzanić
1 kg śledzi - gotowe płaty marynowane lub zrobione w occie po swojemu. Ja robię z gotowych. Dobrze jak są nierozpadające się.
5 - 6 sporych marchewek
olej
Śledzie obrać ze skórki, pokroić w cząstki większe niż do sałatek śledziowych.
Marchewkę obrać i zetrzeć na tarce o drobnych oczkach.
W rondelku rozgrzać olej, wrzucić marchewkę, mieszać i dopełnić oleju na tyle żeby marchewka nie była sucha i dusiła się na wolnym ogniu nie przypalajac się. Kiedy zmięknie wyłączyć i wystudzić. NIE solić !, nie dodawać żadnych przypraw.
Układać w słoiku warstwami śledzie i marchewkę. Wstawić do lodówki na 1 - 2 dni, ale w sumie smaki szybko się przegryzają.
Śledzie tracą nieco kwasowości na rzecz słodkiej marchewki - razem lekko słodkawo - kwaśne smakują wspaniale.
Polecam!
Polecam kazdemu kto lubi marynowane śledzie.
Wahałam się czy wpisywać taki "wyszukany"
1 kg śledzi - gotowe płaty marynowane lub zrobione w occie po swojemu. Ja robię z gotowych. Dobrze jak są nierozpadające się.
5 - 6 sporych marchewek
olej
Śledzie obrać ze skórki, pokroić w cząstki większe niż do sałatek śledziowych.
Marchewkę obrać i zetrzeć na tarce o drobnych oczkach.
W rondelku rozgrzać olej, wrzucić marchewkę, mieszać i dopełnić oleju na tyle żeby marchewka nie była sucha i dusiła się na wolnym ogniu nie przypalajac się. Kiedy zmięknie wyłączyć i wystudzić. NIE solić !, nie dodawać żadnych przypraw.
Układać w słoiku warstwami śledzie i marchewkę. Wstawić do lodówki na 1 - 2 dni, ale w sumie smaki szybko się przegryzają.
Śledzie tracą nieco kwasowości na rzecz słodkiej marchewki - razem lekko słodkawo - kwaśne smakują wspaniale.
Polecam!
Załączniki
Ostatnią edycję dokonał moderator: