- Gru 15, 2004
- 6,771
- 0
- 0
PASZTECIKI
* 1 kg drobniutko pokrojonych pieczarek- stopniowo podsmazyć malymi porcjami do miseczki.
* 1 mala cebulka- pokroic bardzo drobno, podsmazyc z ostatnia porcja pieczarek, na koniec wymieszac- posolic, popieprzyc do samku /musza byc pieprne, dobrze doprawione!/
ciasto:
*1/2 kg maki
* 2 jaja
* 4 dkg /mniej niz polowka/ drozdzy
* 1 kostka margaryny
* 3/4 szkl mleka (nie cala szklanka)
* przyprawy: starta galka muszkatalowa
* sol
* 2 lyzeczki cukru /do drozdzy/
* gesta smietana
* mak
dzialanie:
drozdze rozrobic /wlac podgrzane mleko i dwie lyzeczki cukru/ wymieszac na gladko i przykryc dekielkiem, odstawic do wyrosniecia w cieplym miejscu.
Tluszcz roztopic.
Gdy drozdze urozna wziac miske, wsypac 1/2 kg maki, wlac drozdze, dodac rozbeltane jajka, nie goracy tluszcz, galke muszkatalowa /wieksza szczypte do smaku/ 1/2 lyzeczki soli.
Bardzo energicznie ugniatac, az ciasto sie wyrobi /dodawac ewentualnie maki/
Odstawic ciasto w cieple miejsce, az urosnie /moze byc do na chwile wlaczonego piekarnika- nalezy go wczesniej wlaczyc- podgrzac, wylaczyc i dopiero wtedy wlozyc ciasto/
Po wyjeciu zarobic rez- rozwalkowywac kawalkami.
Ciac kwadraty, klasc farsz, zawijac.
Klasc na blache z papierem do pieczenia, zakreceniem do dolu.
Smarowac gesta smietana po wierzchu, posypywac makiem.
Piec w 150/160 stopniach do pozlocenia.
Jak wystygna- mozna te paszteciki zamrozic.
W wigilie przed podaniem podgrzac w piekarniku- sa swieze i smaczne- wcale nie wysuszone.
Przepis posiadam od koleżanki z sieci. Pierwszy raz zrobilam te paszteciki rok temu parę dni przed Wigilią... tak smakowaly mojemu mężowi, że mrozić nie mialam co a dzień przed Wigilią musiałam szybko robić następną porcje, bo na kolacji nie byłoby owych pasztecików do barszczyku
POLECAM !!!
https://www.cincin.cc/uploads/gallery/1685.jpg
* 1 kg drobniutko pokrojonych pieczarek- stopniowo podsmazyć malymi porcjami do miseczki.
* 1 mala cebulka- pokroic bardzo drobno, podsmazyc z ostatnia porcja pieczarek, na koniec wymieszac- posolic, popieprzyc do samku /musza byc pieprne, dobrze doprawione!/
ciasto:
*1/2 kg maki
* 2 jaja
* 4 dkg /mniej niz polowka/ drozdzy
* 1 kostka margaryny
* 3/4 szkl mleka (nie cala szklanka)
* przyprawy: starta galka muszkatalowa
* sol
* 2 lyzeczki cukru /do drozdzy/
* gesta smietana
* mak
dzialanie:
drozdze rozrobic /wlac podgrzane mleko i dwie lyzeczki cukru/ wymieszac na gladko i przykryc dekielkiem, odstawic do wyrosniecia w cieplym miejscu.
Tluszcz roztopic.
Gdy drozdze urozna wziac miske, wsypac 1/2 kg maki, wlac drozdze, dodac rozbeltane jajka, nie goracy tluszcz, galke muszkatalowa /wieksza szczypte do smaku/ 1/2 lyzeczki soli.
Bardzo energicznie ugniatac, az ciasto sie wyrobi /dodawac ewentualnie maki/
Odstawic ciasto w cieple miejsce, az urosnie /moze byc do na chwile wlaczonego piekarnika- nalezy go wczesniej wlaczyc- podgrzac, wylaczyc i dopiero wtedy wlozyc ciasto/
Po wyjeciu zarobic rez- rozwalkowywac kawalkami.
Ciac kwadraty, klasc farsz, zawijac.
Klasc na blache z papierem do pieczenia, zakreceniem do dolu.
Smarowac gesta smietana po wierzchu, posypywac makiem.
Piec w 150/160 stopniach do pozlocenia.
Jak wystygna- mozna te paszteciki zamrozic.
W wigilie przed podaniem podgrzac w piekarniku- sa swieze i smaczne- wcale nie wysuszone.
Przepis posiadam od koleżanki z sieci. Pierwszy raz zrobilam te paszteciki rok temu parę dni przed Wigilią... tak smakowaly mojemu mężowi, że mrozić nie mialam co a dzień przed Wigilią musiałam szybko robić następną porcje, bo na kolacji nie byłoby owych pasztecików do barszczyku
POLECAM !!!
https://www.cincin.cc/uploads/gallery/1685.jpg
Ostatnią edycję dokonał moderator: