- Cze 24, 2005
- 16,707
- 552
- 113
Przepis od Arabeski Waniliowej. W nawiasach moje minimalne zmiany.
Bardzo polecam.
Pączki jogurtowe
Składniki:
- 500 g mąki pszennej (ja użyłam luksusowej pół na pół z krupczatką)
- 250 g jogurtu naturalnego( dałam około 300g bo jakieś mi gęste ciasto wyszło)
- 50 g świeżych drożdży( u mnie paczka tych małych 42g)
- 3 łyżki cukru
- 6 żółtek z dużych jaj( dałam 8 bo te co mam ze wsi są dość małe)
- 1 op. cukru waniliowego (16 g)-(u mnie 1łyżka domowej esencji)
- 1 łyżka spirytusu lub octu 10%
- 100 g masła, roztopionego
- szczypta soli
- skórka otarta z pomarańczy lub cytryny (można zastąpić odrobiną olejku)
- marmolada, osączone konfitury lub gęsty dżem do nadziewania
(dałam powidła)
- olej do smażenia( u mnie rzepakowy pół na pół z Plantą)
Składniki ogrzać do temperatury pokojowej.
Drożdże pokruszyć do miseczki, wymieszać z 2 łyżkami jogurtu, 1 łyżką cukru i 1 łyżką mąki. Odstawić do wyrośnięcia.
Mąkę przesiać do miski, dodać żółtka utarte z resztą cukru oraz cukrem waniliowym i solą (można to zrobić za pomocą łyżki, nie trzeba ubijać), wyrośnięte drożdże, pozostały jogurt, spirytus lub ocet i otartą skórkę pomarańczy (jeśli używamy). Dobrze wyrobić, aż ciasto będzie odstawało od ręki i ścianek miski. Na koniec dodać rozpuszczone i ostudzone masło. Wyrabiać do momentu, gdy masło dobrze połączy się z ciastem. Następnie miskę przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1 godzinę.
Wyrośnięte ciasto wyłożyć na lekko posypany mąką blat, krótko wyrobić (odgazować) i podzielić na 20 jednakowych kawałków. Z każdego kawałka formować kulkę, spłaszczać, nadziewać marmoladą i formować pączki. Układać na stolnicy lub ściereczce posypanej mąką łączeniem do dołu. Na koniec wszystkie pączki przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia na co najmniej 30 minut (to dolna granica, bo wyrastanie może potrwać nawet ponad godzinę - pączki muszą dobrze urosnąć, więc nie śpieszmy się).
Wyrośnięte pączki smażyć na głębokim oleju rozgrzanym do temp. ok. 170 st.C, po 2 minuty z każdej strony, zaczynając od tej zaokrąglonej. Na koniec sprawdzić patyczkiem, czy pączki nie są surowe w środku. Wyjmować łyżką cedzakową i odkładać na papierowy ręcznik do osączenia.
Usmażone pączki posypać cukrem pudrem lub polukrować.
Lukier: 1 łyżkę kwaśnej śmietany mocno podgrzać w malutkim rondelku, zestawić z ognia, dodać kilka kropli olejku pomarańczowego i tyle cukru pudru, aby powstał średniej gęstości lukier (zbyt gęsty można rozrzedzić odrobiną przegotowanej wody).
Pączki najlepiej smarować pędzlem, wtedy nadmiar lukru nie skapuje.
( U mnie lukier to 2 łyżki jogurtu + 1łyżka koniaku utarte z cukrem pudrem do odpowiedniej konsystencji)
Bardzo polecam.
Pączki jogurtowe
Składniki:
- 500 g mąki pszennej (ja użyłam luksusowej pół na pół z krupczatką)
- 250 g jogurtu naturalnego( dałam około 300g bo jakieś mi gęste ciasto wyszło)
- 50 g świeżych drożdży( u mnie paczka tych małych 42g)
- 3 łyżki cukru
- 6 żółtek z dużych jaj( dałam 8 bo te co mam ze wsi są dość małe)
- 1 op. cukru waniliowego (16 g)-(u mnie 1łyżka domowej esencji)
- 1 łyżka spirytusu lub octu 10%
- 100 g masła, roztopionego
- szczypta soli
- skórka otarta z pomarańczy lub cytryny (można zastąpić odrobiną olejku)
- marmolada, osączone konfitury lub gęsty dżem do nadziewania
(dałam powidła)
- olej do smażenia( u mnie rzepakowy pół na pół z Plantą)
Składniki ogrzać do temperatury pokojowej.
Drożdże pokruszyć do miseczki, wymieszać z 2 łyżkami jogurtu, 1 łyżką cukru i 1 łyżką mąki. Odstawić do wyrośnięcia.
Mąkę przesiać do miski, dodać żółtka utarte z resztą cukru oraz cukrem waniliowym i solą (można to zrobić za pomocą łyżki, nie trzeba ubijać), wyrośnięte drożdże, pozostały jogurt, spirytus lub ocet i otartą skórkę pomarańczy (jeśli używamy). Dobrze wyrobić, aż ciasto będzie odstawało od ręki i ścianek miski. Na koniec dodać rozpuszczone i ostudzone masło. Wyrabiać do momentu, gdy masło dobrze połączy się z ciastem. Następnie miskę przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1 godzinę.
Wyrośnięte ciasto wyłożyć na lekko posypany mąką blat, krótko wyrobić (odgazować) i podzielić na 20 jednakowych kawałków. Z każdego kawałka formować kulkę, spłaszczać, nadziewać marmoladą i formować pączki. Układać na stolnicy lub ściereczce posypanej mąką łączeniem do dołu. Na koniec wszystkie pączki przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia na co najmniej 30 minut (to dolna granica, bo wyrastanie może potrwać nawet ponad godzinę - pączki muszą dobrze urosnąć, więc nie śpieszmy się).
Wyrośnięte pączki smażyć na głębokim oleju rozgrzanym do temp. ok. 170 st.C, po 2 minuty z każdej strony, zaczynając od tej zaokrąglonej. Na koniec sprawdzić patyczkiem, czy pączki nie są surowe w środku. Wyjmować łyżką cedzakową i odkładać na papierowy ręcznik do osączenia.
Usmażone pączki posypać cukrem pudrem lub polukrować.
Lukier: 1 łyżkę kwaśnej śmietany mocno podgrzać w malutkim rondelku, zestawić z ognia, dodać kilka kropli olejku pomarańczowego i tyle cukru pudru, aby powstał średniej gęstości lukier (zbyt gęsty można rozrzedzić odrobiną przegotowanej wody).
Pączki najlepiej smarować pędzlem, wtedy nadmiar lukru nie skapuje.
( U mnie lukier to 2 łyżki jogurtu + 1łyżka koniaku utarte z cukrem pudrem do odpowiedniej konsystencji)