Gnocchetti z porami oraz gnocchi alla parigina

Lis 27, 2004
3,568
0
0
Gnocchetti z porami

150 g zwykłej mąki pszennej
3 pory
4 jajka (jak duże to 3 starczą)
300 ml jarzynowego bulionu (ok z kostki)
20 g tartego Parmigiano Reggiano
100 g masła
gałka muszkatołowa
sól

przyrząd niezbędny: rękaw cukierniczy z płaską końcówką szeroką na 1,5 cm

Białą część porów pokroić, dwa na plasterki, trzeci drobno posiekać.
Do garnka wlać 250 ml wody, włożyć do niej pora posiekanego, 80 g masła, szczyptę soli, zagotować i gotować na małym ogniu aż por zmięknie. Zdjąć gar z ognia, wsypać jednym ruchem całą mąkę, energicznie zamieszać, postawić ponownie na ogień i gotować 1 minutę cały czas mieszając.
Ostudzić, wbijać po jednym jajku, dobrze mieszać zanim się wbije następne. Zrobi się z tego glutowaty kluch.
icon_smile.gif
Tak ma być!
Masę włożyć do rękawa cukierniczego. Zagotować garnek osolonej wody, jak na makaron.
W międzyczasie poddusić na pozostałym maśle pory w plasterkach, dodać gorący bulion, pogotować około 10 minut, a potem zmiksować. Doprawić solą i gałką. Wyłożyć sos na ogniotrwały półmisek.
Wyciskać z rękawa 2-centymetrowe kluski prosto do wrzącej w garnku wody, odcinając nożem. Wyjmować od razu jak wypłyną łyżką cedzakową i układać na sos. Po wyjęciu wszystkich, posypać tartym Parmigiano i zapiec kilka minut w piekarniku, funkcja grill, aż będą złociste.

Z tej ilości wychodzą dwie duże albo trzy małe porcje. Dobrze byłoby też zapiekać w indywidualnych naczyniach ognioodpornych.

gnocchettizporami.jpg


MzM
 

Linn

Member
Wrz 17, 2004
8,842
0
0
Ladny powrot, Madziu. Tyle, ze u mnie nie ma porow...
icon_sad.gif
 
Lis 27, 2004
3,568
0
0
Dla nie posiadających dostępu do porów, wersja bez porów, a nawet bardziej klasyczna:
icon_smile.gif


Gnocchi alla parigina (po parysku)

ćwierć litra wody
125 g mąki pszennej
3 jajka
70 g masła
80 g tartego sera Grana (Padano lub inny) lub Gruyere
gałka muszkatołowa
sól
do polania przed zapieczeniem: sos Mornay

Zagotować w garnku wodę z masłem, szczyptą soli, gałką muszkatołową. Zdjąć z ognia, wsypać mąkę, wymieszać, z powrotem na ogień, mieszać aż zrobi się kula odstająca od ścianek garnka. Zdjąć z ognia, dodać tarty ser, wymieszać. Dodawać po jednym jajka, mieszając cały czas. Nie dodawać następnego, póki poprzednie nie jest całkowicie wchłonięte przez ciasto.
Potem postępować jak z tymi z porem, czyli wyciskać na wrzącą osoloną wodę.
Wyjmować i osączone układać w żaroodpornym naczyniu nasmarowanym masłem.
Pokryć sosem Mornay, posypać jeszcze serem i wiórkami masła. Zapiekać w temp. 200 stopni na złoto.

Sos Mornay to nic innego jak beszamel z mąki, masła i mleka, doprawiony solą, pieprzem i gałką muszkatołową, z dodatkiem tartego sera na końcu.
Proporcje: beszamel z 50 g masła, 50 g mąki, pół litra mleka plus 80 g tartego sera Gruyere lub Grana. Najpierw robimy beszamel. Po ugotowaniu, dodajemy ser i mieszamy porządnie więcej już nie gotując.

MzM
 

Linn

Member
Wrz 17, 2004
8,842
0
0
No to mnie zalatwilas...