Ciasto kakaowe bez mleka i jajek

[catparker]

Przepis znaleziony na blogu "Kuchnia Agaty",
zaciekawił mnie ten brak jajek. Ciasto robi się naprawdę błyskawicznie i jest smaczne. Autorka do ciasta dodała jeszcze na górę nektarynki, ale ja je pominęłam, za to do środka dałam trochę rodzynek.
Ciasto jest bardzo wilgotne i wspaniale komponuje się z polewą czekoladową.



Składniki:

3 szklanki mąki pszennej
2 szklanki cukru
1/2 szklanki kakao
2 łyżeczki sody
1 łyżeczka soli
2 szklanki gorącej wody
3/4 szklanki oleju
2 łyżki octu
1 łyżka kawy rozpuszczalnej
aromat waniliowy ( ja dałam cukier wanilinowy)

W jednej misce połączyć ze sobą mąkę, cukier, cukier wanilinowy, kakao, sodę, sól, w drugiej mokre składniki, czyli gorącą wodę, do której dodajemy kawę rozpuszczalną, olej i ocet. Następnie mokre wlewamy do miski z mąką i dokładnie mieszamy. Można dodać bakalie, ja dałam rodzynki. Przelać do foremki wyłożonej papierem do pieczenia ( ja piekłam w foremce 36x25 cm)

Piec ok 40-50 min w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni

Na zdjęciu jest jeszcze bez polewy bo nie wytrzymałam i musiałam skosztować. Najlepiej poczekać z wyjmowaniem ciasta aż całkowicie ostygnie, ja zrobiłam to wcześniej i mi się połamało, więc zrobiłam z niego kosteczki, które zanurzałam w polewie czekoladowej i obtoczyłam w kokosie, ale się mój mąż zajadał

. Wyszło naprawdę pyszne.

 

[illy]

Juz wsadzilam do piekarnika, pieknie pachnie w calym mieszkaniu, jestem ciekawa jaki bedzie efekt koncowy...jak bedzie smakowalo tak jak pachnie to super. Oczywiscie nie doczytalam wielkosci foremki i przygotowalam sobie keksownice i sie okazalo, ze za mala

wiec szybciutko wysmarowalam jeszcze foremke na tarte i juz sie pieka 2 ciasta... polewe mam tylko na jedno ale to nic. Tak mysle i maysle i wymyslilam, ze podam ciasto z lodami waniliowymi .... jeszcze wiecej kalorii

 

[illy]

Jest ciasto, gotowe

a oto i dowod :



smartis na zyczenie meza

 

[mała m.]

Upiekłam TO, bojąc sie, że zostanie TYM tak bez jaj, za to z octem. Utwierdzałam się w swoim przekonaniu, kiedy w domu zaczął się unosić dziwny zapach z piekarnika. Stwierdziłam - przypala się, popatrzyłam - no nic, ale śmierdzi dziwnie. Wyłączyłam piekarnik, sprawdzając wcześniej wykałaczką, czy upieczony. Był. (Nie zobaczyłam, że jednak nie wszędzie i malutki zakalczyk z jednej strony się wkradł, jednak w niczym nie przeszkodził). Ciasto jest jednak ŚWIETNE. Wilgotne, ciężkie, no i smaczne. A z malinami, a z masą kokosową na wierzchu, a z polewą - boskie. Plusem jest także czas przygotowania - oscyluje w granicach pięciu minut. Polecam. I dziękuję za wklepanie, bo z w.w. bloga po przydomku "najdziwniejsze" (mimo, że w nawiasie - przepyszne) zrezygnowałam

 

[illy]

Robilam to ciasto w zeszlym tygodniu i przypaletal sie sasiad tak mu zasmakowalo, ze zamowil sobie to ciasto u mnie na jutro na urodziny oczywiscie za oplata 20€

 

[gohha]

a ta woda gorąca ma przestygnąć??? czy nie?

 

[illy]

Tego nie wiem, ale ja wlewam ja taka goraca

nie czekam az przestygnie.

 

[catparker]

Ja dawałam gorącą, taką prosto z czajnika. Po prostu w trakcie przygotowywania składników nastawiam czajnik i jak się zagotuje mieszam z pozostałymi mokrymi składnikami. Więc ta gorąca woda stała najwyżej 5-7 minut zanim ją do ciasta dodałam.

 

[foczka]

Ciacho pyyyycha i wiecie co skończyło mi się kakao więc dodałam inki i zamiast kawy rozpuszczalnej (bo też nie miałam- niepijamy) też inka

, wyszło bardzo aromatyczne fajne, wilgotne. Dzięki za przepis

 

[foczka]

A co tam niedość że nie umiem robić zdjęć i jeszcze mam straszny bałagam na stole ale wstawie zdjęcie