- Cze 7, 2007
- 16,273
- 2,354
- 113
Babka herbaciana
Trafiłam na przepis na stronie WŻ. Babka wręcz chodziła za mną. Zachowałam ideę wykonania, ale pozmieniałam proporcje i składniki. No i wyszło mi to co myślałam. Puszysta, wilgotna, niezbyt słodka, pyszna babka.
Składniki:
* 350 g mąki + 1 łyżka,
* 3 jajka (białka+żółtka)
* 100 g margaryny
* 2 torebeczki czarnej herbaty
* 260 ml wrzątku za zaparzenia herbaty
* 150 g rodzynek
* 1,5 łyżki ekstraktu z wanilii (W razie braku ekstraktu można dac kilka kropli aromatu waniliowego + 1 łyżka alkoholu np. wódki)
* 10 łyżek z małą górką, cukru ( 6 do ciasta , 4 do piany)
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia
* 1 łyżeczka sody
* szczypta soli
Wykonanie:
Torebeczki herbaty (miałam pospolitego Liptona) zalac wrzątkiem (260ml) i zaparzyc mocną herbatę. Rodzynki wypłukac i zalac herbatą. Gotowac ok. 3 minut. Zdjąc z ognia i zostawic na ok. 5 minut, a następnie odcedzic rodzynki. Pozostałą herbatę dobrze wystudzic.
Margarynę utrzec z cukrem (6 łyżek) i ciągle ucierając dodawac po 1 żółtku.
Mąkę wymieszac z proszkiem i sodą.
Do masy maślano=żółtkowej dodawac na zmianę po kilka łyżek mąki i zimną herbatę (tę od rodzynek). Cały czas ucieramy, aż masa będzie jednolita .
Rodzynki oprószamy mąką (1 łyżka) i dodajemy do ciasta. Wymieszac.
Z białek z dodatkiem szczypty soli, ubic pianę. Jak piana już będzie sztywna, dodajemy stopniowo cukier i ubujamy aż się rozpuści.
Do ciasta dodajemy kilka łyżek piany i delikatnie mieszamy, aby ciasto nabrało bardziej puszystej konsystencji. Dodajemy kolejne kilka łyżek piany i znów mieszamy aż do połączenia się składników i wtedy dodajemy pozostałą pianę. Wymieszac.
Pieczemy w foremce babkowej, posmarowanej tłuszczem i posypanej bułką tartą , w piekarniku nagrzanym do 180 (*) stopni przez ok. 60 minut.
(*) Ja trochę kombinowałam z tym grzaniem, bo mój piekarnik zbyt mocno piecze od góry i z tyłu. Częśc czasu miałam załączoną tylko grzałkę dolną, później przeszłam na grzanie góra-dół.
Trafiłam na przepis na stronie WŻ. Babka wręcz chodziła za mną. Zachowałam ideę wykonania, ale pozmieniałam proporcje i składniki. No i wyszło mi to co myślałam. Puszysta, wilgotna, niezbyt słodka, pyszna babka.
Składniki:
* 350 g mąki + 1 łyżka,
* 3 jajka (białka+żółtka)
* 100 g margaryny
* 2 torebeczki czarnej herbaty
* 260 ml wrzątku za zaparzenia herbaty
* 150 g rodzynek
* 1,5 łyżki ekstraktu z wanilii (W razie braku ekstraktu można dac kilka kropli aromatu waniliowego + 1 łyżka alkoholu np. wódki)
* 10 łyżek z małą górką, cukru ( 6 do ciasta , 4 do piany)
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia
* 1 łyżeczka sody
* szczypta soli
Wykonanie:
Torebeczki herbaty (miałam pospolitego Liptona) zalac wrzątkiem (260ml) i zaparzyc mocną herbatę. Rodzynki wypłukac i zalac herbatą. Gotowac ok. 3 minut. Zdjąc z ognia i zostawic na ok. 5 minut, a następnie odcedzic rodzynki. Pozostałą herbatę dobrze wystudzic.
Margarynę utrzec z cukrem (6 łyżek) i ciągle ucierając dodawac po 1 żółtku.
Mąkę wymieszac z proszkiem i sodą.
Do masy maślano=żółtkowej dodawac na zmianę po kilka łyżek mąki i zimną herbatę (tę od rodzynek). Cały czas ucieramy, aż masa będzie jednolita .
Rodzynki oprószamy mąką (1 łyżka) i dodajemy do ciasta. Wymieszac.
Z białek z dodatkiem szczypty soli, ubic pianę. Jak piana już będzie sztywna, dodajemy stopniowo cukier i ubujamy aż się rozpuści.
Do ciasta dodajemy kilka łyżek piany i delikatnie mieszamy, aby ciasto nabrało bardziej puszystej konsystencji. Dodajemy kolejne kilka łyżek piany i znów mieszamy aż do połączenia się składników i wtedy dodajemy pozostałą pianę. Wymieszac.
Pieczemy w foremce babkowej, posmarowanej tłuszczem i posypanej bułką tartą , w piekarniku nagrzanym do 180 (*) stopni przez ok. 60 minut.
(*) Ja trochę kombinowałam z tym grzaniem, bo mój piekarnik zbyt mocno piecze od góry i z tyłu. Częśc czasu miałam załączoną tylko grzałkę dolną, później przeszłam na grzanie góra-dół.