- Paź 23, 2004
- 3,707
- 1,372
- 113
Jak co roku o tej porze zaopatruję się w duże ilości papryki "w czterech kolorach" i z wielką ochotą przetwarzam w zapasy pysznej papryki zwanej przez autorkę przepisu "sanatoryjną", gdyż tam właśnie go pozyskała. Ja też juz go kiedyś podawałam na forum, ale sama po sobie nie mogę go odnaleźć, więc wklepuję ponownie ku Waszej wygodzie. Zapewniam, że nie ma z tym dużo pracy, a smak niecodzienny.
Jestem przekonana, że Pani Sikorska sie nie obrazi skoro już raz podała wszystkim przepis, niemniej potraktuję go jak cytat. I tak:
"4 kg papryki mięsistej (ładnie wyglądają kolorowe)
1 duuuuuuuza glowka czosnku
8 dkg soli
1 szklanka octu 10%
1 szklanka cukru
3/4 szklanki oleju slonecznikowego
Paprykę pokroic w paski , pokroic w plasterki czosnek wymieszac z solą i odstawic na 4 godz. Po czterech godzinach wlać ocet, olej, wsypac cukier, wymieszac i pozostawić też na 4 godz. Nastepnie włozyć do słoików wlewając na konńcu sos, który się wytworzy. Pycha palce lizac ."
I ja tak własnie robię Oblizyję palce.
Jestem przekonana, że Pani Sikorska sie nie obrazi skoro już raz podała wszystkim przepis, niemniej potraktuję go jak cytat. I tak:
"4 kg papryki mięsistej (ładnie wyglądają kolorowe)
1 duuuuuuuza glowka czosnku
8 dkg soli
1 szklanka octu 10%
1 szklanka cukru
3/4 szklanki oleju slonecznikowego
Paprykę pokroic w paski , pokroic w plasterki czosnek wymieszac z solą i odstawic na 4 godz. Po czterech godzinach wlać ocet, olej, wsypac cukier, wymieszac i pozostawić też na 4 godz. Nastepnie włozyć do słoików wlewając na konńcu sos, który się wytworzy. Pycha palce lizac ."
I ja tak własnie robię Oblizyję palce.