Dostałam przepis od koleżanki, ona od Mamy, Mama od pewnego działkowicza.....itd....
Ode mnie też rozprzestrzenił się lotem błyskawicy po rodzinie, więc pomyślałam, że wrzucę go na forum... Trochę mam tremę, bo to pierwszy ale co tam! Może ktoś się skusi? Dotąd pasztet zbiera same "ochy" i "achy", a że prosty przy tym strasznie, więc.....
PASZTET Z CUKINII
ok 3 szkl cukinii, startej na tartce o grubych oczkach, tak na oko taka jedna duża powinna wystarczyć
2-3 duże cebule, drobno posiekane
1,5 szkl bułki tartej
4 jajka całe
20 dkg sera żółtego, również startego na grubych oczkach
3/4 szkl oleju
sól, pieprz, vegeta do smaku
ewentualnie jeśli ktoś lubi - natka pietruszki
Wszystko się po prostu miesza. Aha, cebulę można zeszklić na oleju, ale niekoniecznie, można dodać po prostu surową. Po wymieszaniu proponuję poczekać z 15 minut, aż napęcznieje bułka tarta. Jest to porcja na foremkę-keksówkę. Należy ją oczywiście wysmarować tłuszczem i wysypać bułką tartą. Piec ok godziny w temperaturze 180 stopni. Masa podczas pieczenia powinna urosnąć. i uwaga, niebezpiecznie apetycznie pachnie!
Mi najlepiej smakował albo jeszcze gorący albo mocno schłodzony, posmarowany na świeżą bułeczkę....
Smacznego!
Ode mnie też rozprzestrzenił się lotem błyskawicy po rodzinie, więc pomyślałam, że wrzucę go na forum... Trochę mam tremę, bo to pierwszy ale co tam! Może ktoś się skusi? Dotąd pasztet zbiera same "ochy" i "achy", a że prosty przy tym strasznie, więc.....
PASZTET Z CUKINII
ok 3 szkl cukinii, startej na tartce o grubych oczkach, tak na oko taka jedna duża powinna wystarczyć
2-3 duże cebule, drobno posiekane
1,5 szkl bułki tartej
4 jajka całe
20 dkg sera żółtego, również startego na grubych oczkach
3/4 szkl oleju
sól, pieprz, vegeta do smaku
ewentualnie jeśli ktoś lubi - natka pietruszki
Wszystko się po prostu miesza. Aha, cebulę można zeszklić na oleju, ale niekoniecznie, można dodać po prostu surową. Po wymieszaniu proponuję poczekać z 15 minut, aż napęcznieje bułka tarta. Jest to porcja na foremkę-keksówkę. Należy ją oczywiście wysmarować tłuszczem i wysypać bułką tartą. Piec ok godziny w temperaturze 180 stopni. Masa podczas pieczenia powinna urosnąć. i uwaga, niebezpiecznie apetycznie pachnie!
Mi najlepiej smakował albo jeszcze gorący albo mocno schłodzony, posmarowany na świeżą bułeczkę....
Smacznego!

